niedziela, 1 maja 2016

Moja permakultura czyli rolnictwo naturalne


Permakultura polega na tym, by uprawiać ziemię w zgodzie z naturą, przy zastosowaniu naturalnych metod, jak najbardziej zbliżonych do natury, wzorujących się na naturze. Ja stosuję permakulturę na mojej ziemi i w okolicy od lat, jeszcze zanim dowiedziałam się, że to co robię, doczekało się nazwy "permakultura". ;)

Jak w naturze rozmnażają się drzewa i krzewy? Przez nasiona rozsiewane przez drzewa, krzewy i zwierzęta.
Jak pozyskiwali wartościowe drzewa i krzewy nasi praprzodkowie? Nie kupowali drzew i krzewów ze szkółki - tylko wykopywali drzewka i krzewy dziko rosnące w naturze i przesadzali w pobliżu swoich siedzib.

Możesz pomóc im w ten sposób, że zakopiesz nasiona i żołędzie w ziemi, tak jak to robią gryzonie, które zbierają nasiona, orzechy, żołędzie z otoczenia, zakopują w swoich spiżarkach, następnie często o nich zapominają. Wtedy takie zapomniane nasiona, żołędzie czy orzechy - na wiosnę kiełkują i rosną w drzewa i krzewy.

Inny przykład:
Zamiast traktorem orać ziemię, wykorzystujesz do spulchnienia gleby racice i kopyta twoich zwierząt, by przykryć ziemią rozsiane nasiona.
Słowianie stosowali takie metody uprawy zbóż:
Wsiadali na konie. Jeździli w kółko po wybranym poletku aż ziemia była skopana. Siali nasiona zbóż. Ponownie tratowali to poletko przy pomocy końskich kopyt.

Ja robię tak:
1. Wiążę byka lub krowę w miejscu, gdzie planuję ogródek warzywny. Trzymam go lub ją w tym miejscu aż dokładnie zje trawę i skopie ziemię racicami.
Z reguły wiążę w tym samym miejscu przeznaczonym do skopania na noc, bo w dzień przestawiam na miejsce, gdzie mogą zjeść trawę i się najeść.
W nocy się kręcą na tym wybranym miejscu i kopią racicami ziemię.

2. Wynoszę na działkę, gdzie planuję ogródek - siano w okresie jesiennym, zimowym i wiosennym. Rozkładam kupki siana równomierne, tak, by wszystkie moje konie jednocześnie mogły z tych snopków siana jeść i jednocześnie tratować ziemię kopytami. Po kilku dniach ziemia jest gotowa do siana warzyw.

3. Ustawiam pastuch tak, że zwierzęta wracając do stajni lub idąc do wodopoju - często tratują miejsce w którym planuję ogródek w ten sposób spulchniając i odchwaszczając glebę pod nasiona warzyw.

4. Ustawiam przenośny pastuch tak, że napalony ogier kopie glebę wzdłuż pastucha chcąc się dostać do klaczy.

Rozsiewanie drzew owocowych
I. Rozsiew totalnie naturalny
1. Konie zjadają jabłka i gruszki z drzew moich.
2. Kupczą na pastwisku.
3. Wraz z obornikiem na pastwisko wydostają się nasiona jabłoni lub grusz.
4. Gryzonie ich nie ruszają, bo obornik zniechęca, więc z nasion kiełkują siewki na glebie, dobrze użyźnionej obornikiem końskim.
5. Drzewka rosną w otulinie traw.
6. Na jesieni, gdy konie wyskubią trawę do cna - widać sadzonki drzewek rosnące na pastwisku.
7. Wykopuję te sadzonki i przesadzam do sadu lub formuję z tych sadzonek żywopłoty ;)

II. Rozsiew permakulturalny czyli wzorowany na naturze (np. na rozsiewaniu nasion przez zwierzęta)
1. Chodzę na piechotę lub jeżdżę rowerem po wiejskich drogach i przy okazji rozrzucam ogryzki zjedzonych jabłek na poboczach dróg, także nasiona śnieguliczek, dzikiej róży i innych drzew i krzewów owocowych, które spotykam wędrując pieszo lub jadąc rowerem.
2. W ten sposób dochowałam się kilkudziesięciu sadzonek drzew i krzewów owocowych w różnych miejscach mojej okolicy.
Indiragandi

Re: Moja Permakultura czyli Rolnictwo Naturalne

Postprzez apek » 21 Gru 2012, 22:00
Ciekawi mnie ten patent z tratowaniem ziemi pod ogródek kopytami - czy w tym miejscu gleba nie będzie raczej ubita i nie nadająca się do siania?
Awatar użytkownika
apek
Posty: 145
Rejestracja: 12 Cze 2010, 13:12
Miejscowość: Białystok

Re: Moja Permakultura czyli Rolnictwo Naturalne

Postprzez Indiragandi » 22 Gru 2012, 00:28
Możesz potraktować stratowanie ziemi kopytami jako wstępną obróbkę ziemi i przekopać jeszcze raz szpadlem. Ja tak robię.
Głębokość przekopania gleby i jej pulchność zależy od jej rodzaju i wilgotności. Niektóre rodzaje gleby bardzo głęboko mi konie przekopują, inne płyciej.
Mokrą glebę przekopują głęboko, mieszają jak ciasto. Potem gdy jest bardziej sucho puszczam je by ją wyrównały. Potem albo przekopuję szpadlem, albo wyrównuję grabiami i sieję warzywa.

Ten sposób korzystania z kopyt zwierząt jest najlepszy gdy masz kawałek łąki lub ugoru do przekopania. Ciężko się takie kawałki kopie szpadlem, gdy gleba zbita. Wtedy wygodniej najpierw puścić na ten kawałek zwierzęta, aby przekopały (konie, krowy, kozy) lub by przeryły (świnie, dziki, świniodziki, świnki wietnamskie).

Dobrze też użyć tzw. kurze traktory, czyli klatkę z kurami w środku, którą ustawiasz w miejscu gdzie chcesz mieć darń zjedzoną i rozgrzebaną ziemię.
Kury dodatkowo wyżerają larwy pasożytów, dzięki temu taka gleba jest bezpieczniejsza dla warzyw, bo wolna od larw i robali które by je podgryzały.

Dobrze obsadzić zagon warzyw aksamitka dookoła, bo odstrasza nicienie.

Nie sadź warzyw w pobliżu dębu, orzecha włoskiego czy drzew iglastych, bo marnie będą rosły.

Sadź warzywa w miejscach gdzie rosły pokrzywy, bo pokrzywy to znak żyzności gleby.

Jeśli masz ziemię za kwaśną, możesz ją albo wapnować aby zmienić ph, albo sadzić lub siać takie rośliny, które kwaśną glebę lubią.

żarłoczne rośliny takie jak: dynie, słoneczniki - sadź na dobrze uźyżnionej glebie, np. na oborniku końskim.
Obornik krowi z kolei jest najlepszy dla drzew owocowych. Możesz nim ściółkować drzewka wokół pnia, ale tak, aby nie dotykały pnia bo popali.
Indiragandi

Re: Moja Permakultura czyli Rolnictwo Naturalne

Postprzez Indiragandi » 22 Gru 2012, 00:32
A, świnie, dziki, świniodziki i świnki wietnamskie też z ziemi wyżerają pasożyty które podgryzają rośliny uprawne.
Indiragandi

Re: Moja Permakultura czyli Rolnictwo Naturalne

Postprzez Indiragandi » 22 Gru 2012, 00:35
Jak masz gryzoni dużo na działce (świeżo adaptowana łąka lub ugór) to wtedy warto postarać się o kota. Kuny też zjadają gryzonie, ale poza tym zjadają też kurczaki. Kot bezpieczniejszy do zwalczania gryzoni.

Inny sposób jak pozbyć się nadmiaru gryzoni - obsiać ziemię gorczycą rok przed planowanym założeniem ogródka. Gryzonie nie lubią gorczycy i wynoszą się z ziemi nią obsianą. Zdaje się, że podobnie działa gryka.
Indiragandi

Re: Moja Permakultura czyli Rolnictwo Naturalne

Postprzez Indiragandi » 22 Gru 2012, 00:37
Jak masz na ziemi pnie po ściętych drzewach i korzenie ich ci wadzą - możesz je rozłożyć poprzez zaszczepienie tych pniaków boczniakiem. W ciągu kilku lat, tak do 3 lat - rozłoży ci te pniaki i ich korzenie na próchnicę plus będziesz miał smaczne grzyby do jedzenia przez ten czas :)
Indiragandi

Re: Moja Permakultura czyli Rolnictwo Naturalne

Postprzez Indiragandi » 22 Gru 2012, 00:40
Jeśli chcesz uprawiać drewno na opał na swojej ziemi, a rośnie u ciebie dobrze olcha - po ścięciu olchy pozwól, by odrosty rosły sobie spokojnie. Po kilku latach będziesz miał świeży opał własnej produkcji.

Generalnie drzewa liściaste są najlepszym opałem, bo są energetyczne tzn. dają dużo ciepła podczas spalania.

Drzewa iglaste są dobre na deski, na cele budowlane, ale na opał są marne.
Indiragandi

Re: Moja Permakultura czyli Rolnictwo Naturalne

Postprzez Ania_Ela » 22 Gru 2012, 11:32
Dzięki za cenne rady !
Założyłam sobie notesik, pilnie zapisuje wszystko, co może mi sie przydać na wiosnę, gdy już zjadę na moje siedlisko na Kujawach i będę zakładać warzywniak, lesny ogrod ,sad itp. Nie mam o tym zielonego pojęcia, ale od czego jest Internet i doświadczone ogrodniczki, jak nie przymierzając TY :)Ziemia, którą zakupiłam, jest V i VI klasy, mam zamiar utkac na niej dywan z kwietnych (dzikich) łąk...Przez kilka ostatnich lat ta ziemia leżała ugorem, odpoczywała ...mam nadzieję, że z czasem ogarnę jakoś temat i uda mi się stworzyć samowystarczalną rodową posiadłość,ale póki co przygotowuje sie do tego teoretycznie. Dużą pomocą są dla mnie Twoje posty, Hipki ,Mariana i innych, a takoż wspomagam się fachową literaturą, chociaz akurat o permakulturze nie ma tego za wiele. Jesli ktoś z Was natrafił na jakieś wartosciowe ksiązki z tego zakresu, to prosze o namiary. Ja mogę polecić bardzo dobrze napisany ilustrowany poradnik:"Ogród Naturalny"autorstwa Annelore i Susanne Bruns.
Namaste. (Boskość we mnie kłania się boskości w Tobie)
Awatar użytkownika
Ania_Ela
Posty: 24
Rejestracja: 19 Cze 2012, 19:32

Re: Moja Permakultura czyli Rolnictwo Naturalne

Postprzez Indiragandi » 22 Gru 2012, 16:54
Cieszę się, że pomogłam. Jakbyś miała jakieś pytania - to wal śmiało. Postaram się odpowiedzieć :)
Indiragandi

Re: Moja Permakultura czyli Rolnictwo Naturalne

Postprzez Ania_Ela » 17 Sty 2013, 18:38
Na prośbę indirygandi, której profił moderator usunął z tego forum, podaję link do bloga, który ona prowadzi na temat peramkultury :

http://www.permakulturalny.blogspot.com oraz kontakt do niej na jej innym blogu (dla osob spragnionych tego kontaktu)

www.kreatywnaromantyczka.blogspot.com

Indiragandi obiecała udzielac porad na temat naturalnych metod uprawy roślin i hodowli zwierząt tym wszystkim, ktorzy o to zapytają na jej blogach.

Od siebie dodam, że ten ostatni blog jest bardzo ciekawy : pisany żywo, dowcipnie, i inteligentnie. Czyta sie jak dobrą książkę .

Definicja permakultury

Definition of permaculture
Permaculture is an agricultural system or method that seeks to integrate human activity with natural surroundings so as to create highly healthy self-sustaining ecosystems

Permakultura to
rolniczy system lub metoda które dążą do zintegrowania ludzkiej działalności z naturalnym otoczeniem celem stworzenia wysoce zdrowych samowystarczalnych ekosystemów.

Permakultura opiera się na naśladownictwie natury, na współdziałaniu z nią, a nie wbrew niej. Permakultura to naturalne rolnictwo oparte na naturalnej uprawie ziemi, przy pomocy naturalnych metod. Tymi metodami mogą być zarówno brak ingerencji ludzkiej lub minimalna ingerencja w środowisko naturalne. Jest to rolnictwo extensywne. 

Wydajność takich upraw jest niewielka do średniej, ale i koszty są znikome. Jest to korzystanie z tego co natura sama daje, ale także konkretne działania uprawne celem pozyskania konkretnych warzyw i owoców. Permakultura korzysta z nasion naturalnych, wystrzega się tych genetycznie modyfikowanych. Permakultura nie stosuje chemii.

Permakultura zachowuje równowagę biologiczną. Nie stosuje monokultur wielkoobszarowych. Permakultura to bioróżnorodność. Jedną z form upraw permakultury są ogrody leśne.
Indianka założyła ogród leśny. Posiała setki orzechów i posadziła dziesiątki sztobrów bzu czarnego. 

Orzechy wykopały i zjadły dziki i gryzonie, bez czarny szczęśliwie wyrósł, ale jest masakrowany przez kozy. Wymaga metalowych osłon na drzewka i krzewy lub wiązania kóz na pastwiskach, bądź odizolowania kóz na pastwiskach szczelnym ogrodzeniem. Plastikowe osłonki się nie sprawdzają. Kozy je niszczą rogami. Zdzierają plastik rogami, następnie obgryzają korę zębami do cna, aż drzewko lub krzew obumiera.
Aby mieć uprawy określonych warzyw i owoców niezbędne jest ich odizolowanie od dużej liczby zwierząt, które swobodnie żyją sobie na ziemi Indianki. W tym celu ogrodziła ogród. Jednak zwierzęta forsują ogrodzenie.
Niezbędne jest zastosowanie ogrodzenia elektrycznego.

Indianka nie ma zasilania sieciowego. Musi zastosować solary do zasilania pastucha elektrycznego. Solary jako urządzenia wykorzystujące naturalną energię słoneczną znakomicie wpisują się w permakulturalne sposoby gospodarzenia w harmonii z naturą. Przetwarzanie energii słonecznej na prąd nie niszczy środowiska naturalnego. Daje także samowystarczalność energetyczną.

Aby zasilanie solarne było efektywne, musi być odpowiednio dużej mocy.
Obecnie malutkie solary Indianki jedynie z trudem zasilają komórki i tablet. Jest konieczne znaczne zwiększenie mocy urządzeń pobierających energię solarną oraz ją przetwarzających. Są potrzebne solary o większej mocy, regulatory obsługujące te solary i przetwarzające prąd na 12 volt, oraz większej pojemności akumulatory magazynujące większy zapas energii.

Konieczny jest też zakup elektryzatora akumulatorowego dużej mocy.
Bez silnego pastucha elektrycznego Indianka nie uchroni swoich upraw warzywnych przed pożarciem przez jej wszędobylskie zwierzątki, które już trzeci raz kładą jej płot wokół warzywnika :)

Kury Indianki swobodnie żerują po siedlisku, wokół niego, po otaczających łąkach. Kury mają skrzydła i potrafią przefrunąć niskie ogrodzenie. Zatem ogród musi mieć wysokie, gęste ogrodzenie, by kury tam się nie dostały.
Najlepsze w tym momencie będą co najmniej 150 cm wysokości słupki oraz gęsta siatka o oczkach na dole nie większych niż 10 x 10 cm.

Indianka

Ziemia się szybciej kręci i czas szybciej ucieka

Ja to czuję od dłuższego czasu, że czas szybciej biegnie niż dawniej. Sądzę, że to ma związek z tym, że Ziemia zwiększyła obroty. Brakuje mi...