sobota, 3 lutego 2018

Nowy sezon ogrodowy Anno Domini 2018

Pilnie się do tego sezonu przygotowuję.
W zasadzie wszystko co niezbędne już mam, choć co prawda przydałyby się jeszczcze deski do budowy inspektów oraz wydajny kultywator do skopania większej powierzchni ogrodu.

Także nabrzeże rzeki wymaga wyskarpowania i wyrównania.
Na razie jest to niemożliwe z powodu wszechobecnego błota, a także przede wszystkim z braku pieniędzy na wynajem koparki.

Dziś ostatni dzień odwilży. Pójdziemy z Brunhildą po torf.
Wyprawa nie będzie łatwa. Musimy brnąć w zalanym wodą błocie by się dostać na teren torfiasty. Damy radę! Jesteśmy twarde 💪😀

Torf jest mi potrzebny do wypełnienia wielodoniczek i doniczek.
W domu wyhoduję sadzonki warzyw. Tak jak w zeszłym roku, ale w większej ilości i dorodniejsze.

Moją ambicją jest wytworzenie tyle żywności, by starczyło mi na cały rok w pełnej obfitości. Dla mnie i koleżanki Brunhildy oraz może jeszcze kogoś.
Nadwyżki przerobię na zimowe zapasy. Część żywności chcę wysłać mojej rodzinie w Szczecinie. Część nadwyżek planuję sprzedać.

Dużo pracy przede mną, ale robię to co lubię.
Uwielbiam zajmować się roślinami. 🙌

Ziemia się szybciej kręci i czas szybciej ucieka

Ja to czuję od dłuższego czasu, że czas szybciej biegnie niż dawniej. Sądzę, że to ma związek z tym, że Ziemia zwiększyła obroty. Brakuje mi...